Składniki
NA CIASTO:
1 kostka margaryny
1,5 szkl. cukru pudru
2 jaja
25 dag mąki tortowej
10 dag mąki ziemniaczanej
2 łyżeczki proszku do pieczenia
NA MASĘ:
1 paczka mleka w proszku (zwykłe, nie granulowane!)
1 kostka margaryny
2 jaja
cukier puder
polewa czekoladowa (polecam taką do rozpuszczania w gorącej wodzie)
Ciastka:
Ciasto zagnieść (mąkę przesiać z cukrem i proszkiem), jeśli będzie zbyt klejące dodać mąki pszennej, ale uwaga - tylko podsypać, nie przesadzić bo będą ciastka za twarde! (Lepiej na tym etapie nie podsypywać za bardzo, można to zrobić potem przed wałkowaniem) Po dokładnym wyrobieniu włożyć na 30 min. do lodówki. Po 30 min. wyciągnąć ciasto, odkroić kawałek, resztę z powrotem włożyć do lodówki. Odkrojony kawałek rozwałkować (jeśli się bardzo klei - dodać trochę mąki), wykrawać kółka przy pomocy szklanki. Wyłożyć kółka na blachę, piec w temp. ok. 170 st.C. Obserwować kolor ciastek - mają się lekko przyrumienić. W międzyczasie to samo zrobić z kolejnym kawałkiem ciasta.
Masa:
Wsypać 3/4 mleka w proszku do miski, dodać margarynę i jajka, ucierać, następnie dodawać resztę mleka i cukier puder do smaku. Ma być słodkie, a jak bardzo to zależy od robiącego :) Masa nie może być zbyt rzadka. Na początku ucierania wydaje się zawsze, że jest zbyt sucha, ale cierpliwości - z tych składników w tych proporcjach powinna być idealna. Jeśli jest zbyt rzadka, dodajemy trochę mleka w proszku. I cukier puder do smaku.
Na zimne ciastka nakładać masę - ja nabieram masę na łyżeczkę i obsmarowuję ciacho z każdej strony, robiąc taki mały "kopczyk" z masy. Polać każde ciastko roztopioną polewą czekoladową.
Gotowe, mniammm:)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz